Każdy z nas pragnie obecności, bliskości i ciepła drugiego człowieka.
Ale bywa tak, że ten dotyk boli... pali aż do kości.
I wcale nie musi być tak, że zaistniały jakieś traumatyczne sytuacje w naszym życiu...
Jeśli brak nam równowagi, jeśli nie rozwijamy w sposób harmonijny wszystkich obszarów swojego życia, a przede wszystkim brak nam ufności do samych siebie i miłości płynącej ze środka nas samych, dotyk staje się nieznośny.
Ograniczamy się do przelotnego uścisku dłoni i szybko uciekamy krok w tył, do swojej strefy komfortu. Byle by nikt nas nie "dotknął" tam gdzie nas boli...
Boimy się i uciekamy, jednocześnie zerkając przez ramie w nadziei, że uzdrawiający uścisk nas utuli i poczujemy wytęsknioną błogość i spełnienie.
Dotyk to doznanie przyjemności... może być miękki lub szorstki, może być gorący lub zimny, może być suchy lub mokry, może być delikatny lub mocny.
Każdy z nas doświadcza dotyku w inny sposób.
Tam gdzie dla jednej osoby zaczyna się przyjemność, dla innej zaczyna się perwersja...
To co dla kogoś jest subtelnym muśnięciem, inna osoba może doświadczyć jako bezpardonowe naruszenie jej osobistych granic.
Poznanie siebie i świata poprzez zmysł dotyku jest czymś pięknym ale może być też niebezpieczne. Dlatego tak ważne jest aby i w tej strefie odnaleźć swoją własną, indywidualną równowagę i harmonię. Bez oceniania, bez porównywania się.
Zbadaj co jest Twoją indywidualną strefą komfortu w przestrzeni dotyku. W jakich miejscach i w jaki sposób lubisz być dotykany. A także jaki rodzaj dotyku i gdzie (zarówno jeśli chodzi o Twoje ciało a także miejsca i okoliczności zewnętrzne) jest tym którego nie chcesz doświadczać.
Jak to zrobić?
Eksploruj, doświadczaj, baw się... Dotykaj się, przytulaj, głaskaj :) Zajmij się sobą jak małym niemowlaczkiem albo małym zwierzątkiem, które potrzebuje ciepła, troski i miłości, i okaż sobie tą miłość w formie dotyku.
Poznawaj świat zewnętrzny, praktykuj swoją uważność dotykając przedmiotów codziennego użytku. Spróbuj określić ich fakturę, twardość i temperaturę. Wspaniałym sposobem na poznawanie świata przez dotyk jest obcowanie z naturą. Dotykanie liści i kory drzew, chodzenie boso po trawie lub plaży. Przesypywanie piasku między palcami. Odczucie zimnej morskiej fali rozbijającej się o nasze nogi. Doznanie ciepła ogniska. Przyjemne muskanie naszej twarzy przez wiatr. Jednak moim faworytem są zwierzęta :) mizianie kota, albo czochranie innego zwierzaka jest nie tylko przyjemne ale również bardzo odprężające :D
Najlepszym fundamentem pod zbudowanie pełnej miłości i szacunku, Bliskości z drugim człowiekiem, jest zbudowanie tej relacji najpierw z samym sobą. Skierowanie się do wnętrza, do swojego serca, wsłuchanie się i zsynchronizowanie z jego biciem.
Czułych doznań wam życzę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz